-->

Mistrzowie gildii

Nana Kureiji (Natuśka-chan)
Imię i nazwisko: Nana Kureiji ^_^
Grimmjow: Nieprawda -.-
Zamknij się, ok ~! Tak chcę i tak ma być xD
Data Urodzenia: 25 września 2000 r.
No dobra dalej nie mam weny, żeby ciągnąć taką oklepankę, prosto mówiąc jestem jedną z założycielek tego oto bloga i chcę wam nieco
przybliżyć moją zacną osobę... Grimmjow, będzie zadawać mi teraz pytania, a ja będę odpowiadała ( <---- Widzicie tu przejaw mojej inteligencji -_-") ^_^
Grimmjow: A więc, czy uważasz, że jestem przystojny? 
Pierwsza rzecz: No jasne, Druga: Zadawaj pytanie poświęcony mnie!
Grimmjow: Patrzcie jaka samolubna! Ale dobra... Czemu masz taką krzywą mordę?
Nie wiem, następne pytanie! -.-
Grimmjow: Soł... Co lubisz robić?
Wreszcie jakieś normalne pytanie... A więc uwielbiam... Co ja uwielbiam? *Narada* Uwielbiam spać! I leniuchować! I słuchać muzy!
Grimmjow: O! Skoro mowa o muzyce, to jaką słuchasz?
ROCK I RAP!!!
Nie będę wymieniać wykonawców, bo co chwilę moje zajawki się zmieniają :)
No i jeszcze Reggae :3 
Grimmjow: No dobra, a teraz co cię wkurza?
Eeee... Co mnie wkurza? Wkurza mnie wiele rzeczy <3 Wkurzają mnie ludzie, którzy się podlizują... O boże zabiłabym! Już niech będą sobie fałszywi, ale podlizywanie to najgorsza rzecz jaka może być!
Grimmjow: Aha... No, a co lubisz?
Słodycze <3 Omniomniomniomniom <3
Jadłabym i jadła xD G: Ej zauważyłaś, że dużo tych serduszek? 
Sza!
Ogólnie to lubię dużo innych rzeczy, których nie chcę mi się opisywać xD
Grimmjow: Ta... Nie wiem co jeszcze... 
Jak na razie kończymy, może wkrótce coś jeszcze dopiszę <3
Grimmjow: To jest ta chwila, kiedy jeszcze coś dopisujesz, nie?
A masz pytania?
Grimmjow: Nom ^^
No to dawaj :D
Grimmjow: Od kiedy zajmujesz się pisaniem?
Zajmuję się tym od, kiedy skończyłam siedem lat.
Grimmjow: Co cię skłoniło do napisania pierwszego opowiadania?
Moja starsza siostra, której nienawidzę xD (<3) Nie no żart, wiecie jak to jest w rodzeństwie :D Tak czy owak, ona także ogląda Naruto i kiedy miałam te owe siedem lat przeczytała mi swoje opowiadanie Gaara x Ino. O ile jeszcze dobrze pamiętam była to piękna, smutna historia, przy której się popłakałam. Od tamtej pory tak jakby chciałam także napisać swoje opowiadanie i to zrobiłam. Wymyśliłam mniej więcej fabułę, oczywiście bardzo prostą, gdyż byłam wtedy dzieckiem i zaczęłam pisać, w końcu dostałam swojego pierwszego laptopa, na którego przepisałam pierwsze nie wiem trzy-cztery rozdziały. Siostra niestety przeczytała to opowiadanie, a jako iż było to moje pierwsze bardzo się wstydziłam. Powiedziała, że fajnie napisałam i żebym się nie denerwowała. Zaproponowała mi pomoc w postaci poprawiania moich rozdziałów. I od tego momentu rozpoczęła się moja przygoda z pisaniem.
Grimmjow: No, a o czym było twoje pierwsze opowiadanie?
Nosiło tytuł "Historia Hinaty" i jak już każdy się pewnie domyślił był na podstawie Naruto o bohaterce Hinacie. Fabuła rozgrywała się zaraz po ataku Paina, kiedy wioska była w budowie. Na początek wiadomo o tym, że jest misja. Misja polega na zgromadzeniu dużej armii z jak największą ilością osób, która ma natrzeć na oddział Sasuke, który także zebrał pokaźna armię. Dalej ścierają się itd. i różne rzeczy się dzieją. Wtedy jeszcze to Hinata była moją ulubioną bohaterką. Opowiadanie nadal leży sobie bezpiecznie w moim folderze i czeka na wznowienie. Już i tak się za nie porządnie zabrałam. Usunęłam połowę tekstu, która nie nadawała się nawet na poprawienie i zaczęłam pisać kontynuację. Jednak jak na dzień dzisiejszy nawet nie pamiętam, że takowe opowiadanie istnieję ^^
Grimmjow: I takim oto sposobem kończymy, gdyż tak się cholera jedna rozpisała, że reszty pytań nawet nie chciało by wam się czytać xD
Spadaj ~! >.< Z racji tego, iż mnie o to poproszono spytaj mnie teraz o anime?
Grimmjow: No dobra... Podaj ulubione -_-
A więc Naruto (moje pierwsze <3), Bleach (Mój świat xD) , Fairy Tail i One Piece, którego jeszcze całego nie obejrzałam i zbieram się ciągle, żeby obejrzeć. Nie mam pojęcia czy jest coś jeszcze, może z tych krótszych to Death Note, Bokura ga Ita (Romans ~! >.<) i może niech będzie... Nana ~!!! Której jeszcze nie obejrzałam xD
Grimmjow: Jakieś bishe, nie wiem, ulubieni bohaterzy?
Na pewno ty... Co tam jeszcze... Natsume, Zoro, Renji, Sasori, dobra całe Akatsuki -_-, Sting... Nie wiem kto jeszcze... Orochimaru, Sakon i Ukon, Gin, Aizen, Crocodille, Buggy (xD), Madara,. Ulubione bohaterki to Sakura, Hinata, Temari, Rangiku, Rukia, Nami, Erza, Lucy... No to chyba wszystko...
Co do zamówień ~! Proszę was oby nie było +18, yaoi i yuri i najlepiej w świecie żywym, a obiecuję wam, że zamówienie będzie o wiele lepsze i wy na tym skorzystacie i ja :D ~!!! ^_^ Paringi lubię chyba wszystkie oprócz Natsu x Erza, Natxu x Lisanna...
I oczywiście kontakt do mnie gg: 39977483 e-mail: natalia.sieradzka@amorki.pl


Livka-chan , Noriko Kureiji 


Imię i pseudonim: Oliwia, Livka :> 
Data urodzenia: 6 listopada 2000 rok xD Dobrze więc..yhm..co więc?
Starrk: Opisz się..*Podpowiada*
A no tak..ja ściągać z Natuśki nie będę...jestem samo wystarczalna. xD. Więc Zacznę hhmmm...mam rodzeństwo, młodszego brata dokładnie. Jest głupi i Natuśka o tym wie xd. To przedstawię wam Starrka..aplałs proszę..
Starrk:O dzięki..więc jestem Starrk..yyhm coś jeszcze ??? o.O
Starrk jest moją prawą ręką(ja go wielbić xd).To anime które lubię najbardziej :Naruto, Bleach and Fairy Tail. Jeszcze tam trochę ich jest..ale nie będę pisać już.Moje postacie , które podeszły mi do gustu:Hinata, jednak wolę ją w swojej wersji xd. Z  Bleacha oczywiście  Starrk <3, z FT Natsu xd  i wiele innych.Aaa muzyka, którą najbardziej słucham Hip-Hop,Rock i Melal.
Kto by pomyślał XD .Więc ja zaczęłam nie dawno pisać i skłoniła mnie do tego Natalka xD. Dość dużo mam swoich pierwszych opowiadań..ale są do niczego...No ogółem jestem spokojna i miła xD. Ja chciałam być adwokatem...ale uczyć tyle mi się nie chcę tyle -,-.Jak coś piszcie wyciągnę was z każdej sprawy.No to chyba wszystko o i mój e-mial:  livka.starrk@spoko.pl  i gg:  37595124

No to raczej wszytko, to pozdrawiam.
Ran Nishi
Ohayo! Jestem Ran Nishi i jako czwarta autorka muszę się przedstawić i napisać coś o sobie ^_^
Tak, więc naprawdę mam na imię Ada, urodziłam się 5 sierpnia 1998 roku (chyba jestem tu najstarsza ;o), jestem blondynką (nie martwcie się, moja inteligencja jest na swoim miejscu),mam niebieskie oczy i...
Tomoe: I chyba o kimś zapomniałaś... A tak! Zawsze, ale to zawsze towarzyszyć mi będzie Tomoe, mój lisek kochany, ehh *tarmosi za uszka*
Tomoe: .... Jak już mówiła, jej inteligencja jest na swoim miejscu, lecz ona jako osoba niezbyt uporządkowana nie wie za bardzo gdzie to miejsce się znajduje... 
To się nazywa artystyczny nieład! Tak więc, jestem osobą dość nietypową, wybuchową, nienormalną, lubiącą pisać bardzo bardzo...
Tomoe: Głupią, opętaną, nieogarniętą, głupią, zboczoną, głupią....
Wredny lis ;___; Może to też prawda, ale jak będziesz opowiadał o mnie takie rzeczy to nikt mnie nie polubi!
Tomoe: W takim razie jest jeszcze psychopatką i... *zatyka mu ręką buzię, by przestał mówić*
Nie słuchajmy go! Uwielbiam grać na gitarze (elektrycznej, a jakże!), śpiewać niestety nie umiem, ale za to tańczę już dziesiąty rok. Uwielbiam metal, moim ulubionym zespołem jest zespół thrash metalowy - Hunter. Ogólnie lubię polskie zespoły... Acid Drinkers, Happysad, Dżem... A z zagranicznych to przede wszystkim Nirvana, Guns N' Roses, Metallica, Slayer.... no i...ee.....
Tomoe: Wydaje mi się, że ilość słów wykorzystanych dzisiaj już jej się skończyła, dlatego ja dokończę. Ma swój własny, zamknięty świat, ma lekko psychopatyczne pomysły... Nienawidzi paringu NaLi... 
O tak, jeśli zamówicie paring, w którym będzie Lisanna to może nie przeżyć tego, biedna dziewczyna!
Tomoe: Uwielbia czytać książki, przygodowe, fantastyczne i detektywistyczne. A tyle ich już przeczytała, że sam się dziwię kiedy ona ma czas na naukę!
Nie mam czasu...
Tomoe: No właśnie widać po ocenach...
Nieważne, sama dokończę! Jestem osobą bardzo wrażliwą, na filmie "Lassie wróć" płakałam strasznie i pewnie teraz też bym płakała, ale wolę nie sprawdzać. Uwielbiam czasami znowu stać się dzieckiem! Pooglądać "Króla lwa" albo coś ^_^ I uwielbiam jeść, tak niestety...
Tomoe: Je i nie tyje. Chuda jak patyk! 
Wow, Tomoe powiedział mi komplement, najszczęśliwszy dzień w moim życiu <3
Tomoe: To nie był komplement. To tylko stwierdzenie faktu. 
No dobra, ja tam wiem swoje... Kocham oglądać anime (strasznie zryło mi psychikę, jak widać), ale to chyba wiadomo, lubię szczęśliwe zakończenia, ale to wcale nie znaczy, że zawsze je piszę ^^ No i jeszcze kocham ogon Tomoe! Mój lisek!
Tomoe: ... 
Ja wiem, że Ty mnie kochasz też!
Tomoe: ... 
No powiedz: "ja Ciebie kocham też"!
Tomoe: Ja Ciebie kocham też? 
Tak <3 Miałam się tu przedstawiać, a nie zachwycać moim towarzyszem ;o Bo mnie zabije reszta autorek za to moje rozgadanie... Tak więc, jeśli chodzi o zamówienia to napiszę wszystko. WSZYSTKO. +18, yuri, yaoi... jestem na tyle zboczona, że spokojnie się z tym wszystkim uporam :3 Paringi też mogą być wszystkie, mam w głowie tyle pomysłów, że pewnie zaskoczę nie tylko was, ale siebie pewnie też ^^
Tak więc, żegnam was i mam nadzieję, że szybko złożycie u mnie jakieś zamówienie ^^
Zapraszam też na mojego bloga (jeśli oczywiście to kogoś zainteresuje, ale jak spam to spam!)http://fairytailblogjerzalove.blogspot.com/2013/11/rozdzia-vi-wyzwanie-i-obietnice.html, a teraz wybaczcie, idę zamknąć się w swoim wyimaginowanym świecie oglądając SAO ^^
Do zobaczenia!
Tomoe: Pamiętajcie, to psychopatka... 



Ruri Kushiro

Przedstawienie swojej postaci za pomocą wywiadu? Dlaczego by nie, ale kto miałby go prowadzić? Jest was aż tyle moi ulubieńcy. Niestety większość z was doszczętnie zdemoralizowała by czytelników. Trzeba sięgnąć po coś mniej szkodliwego. Franken, mogłabym cie prosić?
Drzwi się lekko uchylają, na korytarzu słychać jakiś metaliczny zgrzyt. Kroki. Ktoś się zbliża. Jest już blisko. Przez szczelinę wynurza się blada dłoń, chwyta drzwi i z całej siły popycha je. Za jednym zamachem drzwi otwierają się, tak że można zauważyć mężczyznę, który przyszedł, a jednocześnie, siła pchnięcia była tak mocna, że drzwi odbijają się od ściany i zatrzaskują się przed mężczyzną uderzając go w twarz.
To chyba nie było zbyt dobre pierwsze wrażenie.
Stein: Hje hje... Mogę zrobić ci sekcję?
Mężczyzna, w końcu wchodzi do pomieszczenia i można mu się dokładnie przyjrzeć. Szare włosy z grzywką opadającą na okrągłe okulary, zza których otoczenie świdruje spojrzenie zielonych oczu. Przez twarz przebiega zszyta blizna. Franken Stein, bo tak się on nazywa, ubrany w nieodłączny biały, pozszywany kitel, pali spokojnie papierosa.
Odpowiedź brzmi: nie. Ale chcę, żebyś przeprowadził ze mną wywiad.
Stein: Hje... A później będę mógł przeprowadzić sekcję?
Jasne, nie będzie ci przeszkadzało, że zaraz po wywiadzie wyjadę z miasta? Zaczynajmy.
Franken przysuwa sobie krzesło, siada na nim opierając ręce i twarz na oparciu. W jego ochach widać niepokojący błysk.
Stein: Kiedy się urodziłaś?
W czwartek.
Stein: Hje hje... Chcesz, żeby ludzie cię poznali od najgorszej strony?
Moja najgorsza strona, to ta jedyna strona. Co mogę poradzić, że jestem kim jestem? Ale niech ci będzie... 26 listopad 1998r, to moja data urodzenia. Podać numer telefonu lekarza i rozmiar biustonosza salowej?
Na twarzy Frankena pojawia się uśmiech.
Stein: Dlaczego sądzisz, że masz tylko złą stronę?
Powiedziałam „zła”? Nie sądzę. Ja po prostu nie ukrywam tego kim jestem. Nie muszę być miła dla jednych, wredna dla innych. Każdy dostaje tyle na ile zasłużył. Mogę powiedzieć ci jaki z ciebie idiota, a w następnym zdaniu cię pochwalić. Ja nie oddzielam tego kim jestem, łączę to i pokazuję.
Stein: Skoro mowa o tym kim jesteś, to jaka jesteś?
Szczera. Ale ludzie mówią, że jestem wredna. Nie obchodzi mnie jak to nazywają, wystarczy że wiem, że mówię to co myślę. Bywam chamska. To fakt. Jaka jestem? Jestem.. marzycielką. Lubię pogrążać się w marzeniach. Być tam, gdzie inni rzadko się zapuszczają. Nie lubię ludzi, zwłaszcza dzieci. Wolę przesiadywać w moim pokoju, otoczona książkami, rysunkami i serialami, i anime. No i muzyką.
Stein: Powiedz coś więcej o twoich zainteresowaniach, nie pomiń o tych zboczonych szczególikach, hje...hje..
Jakich zboczonych szczególikach? Po prostu nie ma dla mnie takiego tematu tabu jak „seks”. W końcu jest o wszędzie, jest częścią życia. Po co to ukrywać? A co do zainteresowań. Kocham książki fantastyczne, kryminały i grozy. Autorem, który jest dla mnie najważniejszy, zawszę będzie Edgar Allan Poe. Mimo tego, że wiele serii podbiło moje serce, to jemu zawdzięczam moje zainteresowanie literaturą jako czymś więcej niż zabijanie czasu. Następnie wymieniłam rysunek, tak? No, więc rysuję od jakiś sześciu lat? Głównie są to jakieś bazgroły. Co do seriali.. Nie oglądam wszystkiego. Moje serce należy do takich produkcji jak: Gra o Tron, Piękna i Bestia, Sense8 i, coś co kocham najmocniej i żałuję że wcześniej nie zaczęłam, Once Upon a Time. Anime i mangą interesuję się od pięciu lat, ale już jako dziecko uwielbiałam Dragon Ball. Kocham Fairy Tail, mimo iż wiem, że nie jest to anime oryginalne i najlepsze. Są inne, wspanialsze, ale to właśnie ono pozwala mi inaczej patrzeć na świat. Inne serie, które według mnie są wspaniałe i niesamowite to Steins;Gate i Angel Beats!. Coś jeszcze, Stein?
Stein: Chyba ostatnie pytanie. Jakie postaci kochasz i bierzesz za przykład?
Hah... Wiele ich jest. Ale mam słabość do osób tragicznych. Zaczęło się od Severusa Snape'a, Piccolo, Kowalskiego, ciebie- Franken Stein, Erzy Scarlet, Petyr'a Baelish'a a skończyło się, na dzień dzisiejszy, na Rumpelstilski'm z ouat. Koniec?
Stein: Hje.. no... a nie czekaj! Jakie zamówienia będziesz przyjmować?
Dobre pytanie,geniuszu. A więc tak. Z zachowaniem kanonu u mnie ciężko, ale się staram. Lubię pisać parodie, patologie, tragedie czy, od biedy ujdzie, jakieś love story. 18+, yaoi, yuri, dlaczego nie? Co do paringów to... nie przychodzi mi do głowy nic, o czym bym nie wymyśliła historii.
To chyba tyle. Razem ze Steinem dziękujemy, że zechciało wam się to przeczytać.
Franken jest już przy drzwiach, ale zatrzymuje się. Pochyla głowę do tyłu, łapię się za śrubę w głowie i powolnymi ruchami kręci nią. Jego twarz zdobi bardzo szeroki uśmiech.
Stein: Nie zapomnij o najważniejszym.
Ach.. no tak. Nie jest u mnie za dobrze ze zdrowiem psychicznym. Hjehjhehje.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz