-->

czwartek, 30 stycznia 2014

Gray x Juvia

No to następny one-shot! :D
Starrk: To przy okazji proszę o więcej komciów z waszej strony drodzy czytelnicy xD.
Ja też xDD....nie mam się czym wygadać, więc zapraszam na one-shota ! Zamawiający Ella ...One shot Gray x Juvia.  I PS : Wiem, że się nie rozpisałam ;D
~*~

Juvia była lekko zmieszana.
- Czy Gray-sama umówił się z Juvią?-spytała nie pewna.
- Tak-powiedział, po czym uśmiechnął się do niebiesko-włosej.- Widzimy się o piątej-powiedział, po czym zostawił Juvie samą, na środku ulicy.
Cieszyła się, mogła by skakać ze szczęścia.To było jej marzenie by...być z Gray jednak zawsze to było nie możliwe...przez wiele przeszkód, ale teraz miała szanse z nim być...i tego nie zepsuć.Z dobrym humorem kierowała się do swojego mieszkanka .Musiała się przygotować, w końcu mógł być to jej jeden z najlepszych dni, odkąd dołączyła do gildii Fairy Tail...
~*~
Pamiętał słowa Erzy, musiał działać w sprawie Juvi .Niebył pewien czy coś do niej czuje, więc musiał to sprawdzić...a dokładnie dziś o piątej dowie się co czuje do dziewczyny.Nie chciał jej ranić, jednak to nie ma sensu...by ona za nim ganiała, a on jej nie kochał.Zasługiwałaby na kogoś lepszego niż on...
- A ty co taki zmyślony?-spytał Natsu wyłaniający się za pleców czarno-włosego.
- Nic-powiedział ignorując Natsu i szedł dalej przed siebie.
- Co ci się stało sopelku?-spytał lekko rozbawiony zachowaniem Gray krążocego w obłokach.
- Muszę spotkać się z Juvią...i pogadać-powiedział i wyminął zdezorientowanego Natsu.O tylko patrzył jak Fulabaster odchodzi, nic nie rozumiał z całej jego gadki...
~*~
Już prawie piąta, a Juvi jeszcze nie było.Martwił się.Lekko znudzony czekaniem, zaczął uderzać palcami w blat stołu restauracji. Po chwili zauważył niebieskie włosy na tle miasta, od razu wstał z wrażenia na jej widok. Jej zawsze długie, rozpuszczane włosy były związane w wysoką kitkę.W jej kręconych włosach zauważył czerwony kwiat, który dawał jej urok.Zaś w uszach miała kolczyki, to był nie spodziewany widok, bo nigdy ich nie nosiła.Jej twarz zdobiły rumieńce i piękny promienny uśmiech.Ubrana była w piekną zieloną sukien-kie  na ramiączka. Jej sylwetka wyglądała wspaniale na tle zachodzącego słońca. 
- Hej-powiedział widząc dziewczynę...nic innego nie mógł z siebie wykrzesać.
- Hej-powiedziała i mocno przytuliła chłopaka- Jesteś Gray?-spytała.
- Tak-odparł lekko zdziwiony jej pytaniem.
Znał ją dość długo, a ona pyta o takie rzeczy...
~*~
Widziała to...widziała jak Gray-sama, jej ukochany, przytulała się z inną.Wtedy kiedy byli umówieni...dlaczego jej to zrobił...? Chciał dać do zrozumienia, że jej nie kocha w taki właśnie sposób...? Kilka łez słynęło po policzku Juvii. To był okropny widok, nie mogła uwierzyć, że mógł ją tak potraktować...Spojrzała na twarz chłopaka, widziała na niej radość...ona zaś czuła się przeciwnie. Nienawidziła go za to, jak ją potraktował, w taki perfidny sposób. Poczuła krople na swojej twarzy, wiedziała, że zapowiada się na deszcz. Nie chciała zmoknąć, więc odwróciła się w przeciwną stronę do radosnej pary i poszła. I tak nie miała ochoty patrzeć na nich, nie wytrzymała by tego bólu i tego...nienawistnego uczucia, którym zaczęła darzyć Gray...
~*~
- Jesteś siostrę Juvi...? To wiele wyjaśnia-powiedział lekko zmieszany wyznaniem dziewczyny.
- Tak...to nie była dobra znajomość-odparła smutna.- Wiesz, gdzie ona jest?
- Nie...miała się ze mną spotkać o piątej, a jest za piętnaście szósta-odparł spoglądając na zegarek.
Nie wiedział co się stało. Juvia nie ominęła by spotkania z nim...musiał dowiedzieć się co ją zatrzymało i powiedzieć o jej siostrze.Był ciekaw czy dobrze to przyjmie...
- To jak się nazywasz?-spytał.
- Yuki, młodsza siostra Juvi-Uśmiechnęła się.
Jej uśmiech był piękny, jednak różnił się od uśmiechu Juvi. Brakowało mu jej...w tej chwili dopiero się obudził, że braknie mu dziewczyny, która zawsze była o bok niego...teraz raptem oprzytomniał. Jednak cieszył się, że zrobił to teraz, a nie później...
~*~
Siedziała sama w ponurym nastroju w gildii. Nie chciało jej się z nikim gadać o tym stroju i jej humorze...dla niej to przeszłość...
- Juvia...wiem, że chcesz być sama, jednak lżej ci się zrobi jak się wygadasz...?-powiedziała blondynka wyłaniająca się za pleców Juvi.
- Juvia...nie chcę rozmawiać o tym z Lucy..-powiedziała i odwróciła się do dziewczyny plecami.
- Może jednak zawsze będzie ci lepiej-odparła.
- Dobrze...Juvia widziała Gray-sama z inną dziewczyną kiedy miał być w tym momencie z nią...-powiedziała, po czym z jej policzka spłynęło kilka małych łez.
- Gray nie możliwe...on taki nie jest-powiedziała blondynka i usiadła koło niebiesko-włosej.
- Jest!-powiedziała, po czym wyminęła blondynkę i wybiegła z gildii.
Miała dość...tego.Jej humoru zepsutego przez Gray, którego ukradła mu dla odmiany jakaś inna dziewczyna...nie Lucy...
~*~
Zobaczywszy  tym samym momencie Juvie biegnącą w ich stronę.Zasłonił jej przejście...wiedząc, że płaczę.
- Co się stało?-spytał przerażany jej smutną twarzą.
- Nie wiesz...ty i twoja dziew...-zaczęła się, gdy spojrzała na dziewczynę.- Yuki?
- Tak...spotkałam dziś twoją siostrę i ciebie szukała, tak jak i ja.-odparł.
Lekko zmieszana nie wiedziała co powiedzieć...Chciała zrobić mu awanturę o jego " dziewczynę", a okazało się to być jej siostra...nie wiedziała co tutaj robi...
- Juvi...kupiło...przepraszam-powiedziała.- I co tutaj robisz Yuki?-powiedziała zła, bo to przez nią zadarzyło się to wszystko, przez jej przyjazd.
- Przyjechałam ciebie odwiedzić-powiedziała radośnie.
- To może, oprowadzimy  po mieście?-spytała Juvia, jednak nie kupiła gadki swojej siostry i caciał pobyćw tym momencie sam na sam z Grayem.
- Znalazłem już kogoś...-Uśmiechnął się Gray.
-  Kogo?-spytała Juvia.
- Mnie!-powiedział Lyon wyłaniający się za pleców Yuki.
Cieszyła się bo Gray był wolny przez całe popołudnie.I wreszcie nie musiała patrzeć na Yuki miała jej dość na dziś...
- No to chodzimy-powiedział Lyon i zaczął nawijać z Yuki o najpiękniejszych miejsca w mieście.
- To my też chodzimy-zaproponował Gray i podał rękę Juvi.
Z rumieńcami na twarzy  wzięła dłoń chłopaka.
- To może my też się przejdziemy, tak jak to było zamierzone?-spytał.
- Juvia chętnie-powiedziała.
Była szczęśliwa i nie zapomni swojej pierwszej i chyba najlepszej randki z Gray.To na pewno będzie jej najlepszy dzień w życiu. I Yuki też i Lyona...może i oni natrafili na właściwych wybranków swego losu...


Koniec







2 komentarze:

  1. O matko... Tyle błędów ;.; Tak bardzo nie chcę mi się ich wypisywać ;.; Masz może bete? Jak nie chętnie mogę być twoja :D Znaczy.. twoją Betą oczywiście!
    Historia mi się podoba, ale jak już wspomniałam.... Błędy ;.;

    OdpowiedzUsuń
  2. Amy Dashow ma rację, było trochę błędów ale spodobał mi się ten One-shot ^^ Nie wiem czemu ale nie lubię Yuki :>

    OdpowiedzUsuń