-->

piątek, 25 lipca 2014

Laxus x Mirajane dla Shi Enjeru

Słysząc ostatni dzwonek. Wstał i wyszedł z klasy, a za nim trzy cienie: Bickslow, Evergreen i Freed. Zauważył grupkę dziewczyn wpatrywały się w niego co i raz chichotały. Nie zwracał na to uwagi...
- Laxus wiesz, czego się dowiedziałem?-spytał uradowany Freed. Nie dając nawet szans na otworzenie ust odparł- Wiesz, niedługo jest bal...
- Co ma do rzeczy bal...-Wyminął go i podszedł do swojej szafki by zabrać kluczę od motocykla. Jak najszybciej chciał opuścić mury tej szkoły. Otworzył szafkę, po czym wziął klucze i zatrzasnął mocno drzwiczki od pułki. I powędrował stronę wyjścia.
- Laxus!-zawołała Evergreen. Odwrócił się niechętnie i spojrzał na nią wzrokiem typu " Co znowu?!".
- Ale Chodzi o to, że dyrektor zgodził się byśmy wystąpili na balu maturalnym-odparła- Jednak pewna dziewczyna chcę także wystąpić...A nie starczy czasu dla...no wiesz nas i na nią.
Dostali dość dobrą ofertę, a po chwili została pod burzona przez jakąś dziewczynę...! Która chcę się pobawić na scenie...Sam nie wiedział czy był  wściekły... Jeśli by chodziło o poparcie szkoły to na pewno woleli by ich zespół. Stwierdził, po czym uśmiechnął się szeroko do brunetki.
- Która to jest taka odważna?-Uśmiechnął się.
- Mirajane Strauss-odparła- Jest w naszym wieku i ...nie dawno się przeprowadziła...
Mira...Wiedział kto to...Coś mu to mówiło...
- Mira... Dobra Evergreen, powiedz Freed by napisał coś specjalnego na tą okazję-powiedział, po czym pozostawił ją samą.
Wyszedł na plac, po czym podszedł do swojego żółtego Suzuki. Rozsiadł się wygodnie, włożył kluczę do stacyjki i przekręcił je delikatnie w prawo. Motor natychmiastowo odpalił, wydając z siebie dość głośny warkot. Ruszył, przez całą drogę do domu myślał o niej... " Mirajane Strauss" słowa Evergreen rozeszły echem po jego umyśle. Czy to możliwe, że ją zna..? Czy to ta dziewczynka, którą znał...
~*~
Pierwszy dzień...Poznała sporo osób. Nawet dostała szanse zgrania na balu maturalnym. A to tylko dzięki nowo poznanych znajomych. Podeszła do swojego biurka i wyjęła swoje teksty. Przeczytawszy wszystkie stwierdziła, że to nie są piosenki na bal. Niektóre były rockowe, a inne smutne. Potrzebowała natchnienia...?. Wyszła. 
- Elfman idę się przejść!-krzyknęła, po czym opuściła dom. 
Powoli spacerowała chodnikiem, myśląc o melodii i tekście...Z daleka usłyszała warkot silnika. Motor jechał w przeciwną stronę do jej, a na nim siedział blond-włosy chłopak z blizną w kształcie błyskawicy przechodzącej mu przez prawe oko. Więcej nie dostrzegła, gdyż po chwili motor ją wyminął, przy ogromną szybkość, nawet wiatr nie maił z nim szans, więc rozwiał się  po bokach  rozwiewając jej białe włosy w każdą stronę świata. Poczuła lekkie uczucie złości, ale też budziło się w niej inne uczucie, czy to uczucie...Była podniecona. Nim...Ona czuła, że znalazła to czego szukała. Inspirację. Wykorzysta ją jak najlepiej.
~*~
Dzień minął mu szybko. Stwierdził wstając rano. Śniła mu się pewna dziewczyna, kojarzył ją wczoraj widział ją jak wracał do domu. Przypominała mu właśnie ją...Dość szybko się ubrał i wyszedł, po czym wsiadł na swojego Suzuki i z ogromną szybkością dojechał do bram szkoły. Wyjął kluczyki ze stacyjki, po czym wszedł przez korytarz główny do swojej szafki. Rutynowo. Zauważył, że nie daleko nie niego jest właśnie ta dziewczyna. Zamknął drzwiczki i podszedł do niej.
- Cześć, jesteś nowa?-spytał.
 Wyjrzała  na niego z nad szafki.
- Tak-odparła krótko.- Jestem Mirajane Straunss, możesz mówić mi Mira-Uśmiechnęła się. 
 Nie poznawał jej. Czy to była na pewno jego Mira..?
- Jestem Laxus  Dreyar-odparł. -Miło mi-Uśmiechnął się.
 Natychmiastowo zbladła słysząc te nazwisko.
- Laxus...?
 Poznała go...Czyli to ona, zmieniła się przez te 10 lat, ale i tak ją poznał. 
- Dlaczego znowu mi to robisz?-spytała.
 Nie wiedział o co chodzi. Spojrzał na nią zaskoczony.
- Jak możesz po prostu powiedzieć "cześć" po tylu latach.!-krzyknęła.- Nie odezwałeś się, ale mi obiecałeś, że nigdy nie zapomnisz...-Łzy napłynęły do jej oczu.
 Nie wiedział co powiedzieć. Chciał się bronić, ale nie potrafił, bo każde jej wypowiedziane słowo było prawdą. Obiecał jej...
- Mira ja...
- Nic nie mów!-Wtrąciła- Najlepiej, zapomnijmy, że się znaliśmy i znamy-powiedziała drżącym głosem, po czym zamknęła szafkę i zostawiła Laxusa  samego. 
 Nie wiedział co się właśnie stało. Czy ją stracił, znowu?
 Ostatnie dni mijały mu szybko. I wreszcie został ostatni dzień do balu i występu. Właściwie nie wiedzą czy wystąpią ...Całe próby i  czas...poszedł by na marne...Chciał zrezygnować, ale co by powiedziała reszta zespołu...Nawet jeśli by ją przeprosił to co by to dało. Przez ostatnie dni mijała go i rzadko chodziła do szkoło...przez niego..? Choć jutro był bal nie zaprosił żadnej. Nie mógł. Jego przyjaciółka z dzieciństwa, opuścił ją, ale nie mógł...Szedł na ten bal, chcą na nim grać, a nie tańczyć. 
~*~
" Bal"

 Ubrany w smoking, przejrzał się w lustrze. Choć dyrektor ich nie wybrał, to cieszył się z tego. Bo chciał usłyszeć jej głos. Tylko po to się tam wybierał. Wyszedł z domu i wsiadł na motor. W dość szybkim tępie znalazł się przed szkołą. Zsiadł i powędrował do środka. Pełno było tam dziewczyn ubranych  w przeróżne suknie. Krótkie, długie. Kolorowe...Ciekaw był jak będzie wyglądać Mira. Podszedł do Bicklowa.
- Siemka-odparł. 
- Trochę się spóźniłeś-odparła- Ale nie złe wejście, możemy zagrać, bo Mirajane...czy jak jej tam się nie pojawiła-Uśmiechnęła zwycięsko.
- Co?!-wrzasnął- Gdzie jest?
- Była, ale coś się stało i najzwyczajniej poszła sobie...
 Po tych słowach wybiegł, ze szkoły i wsiadł na Suzuki. Odpalił go i ruszył na tą samą ulicę na, której zobaczył ją po raz pierwszy. Jechał przez jakiś czas, aż ją zauważył. Szła smętnym krokiem przed siebie. Podjechał do niej . 
- Mira!-zawołał. Odwróciła się natychmiastowo. 
- Laxus...proszę idź...
 Zeszedł z motoru, po czym oparł go  na stopce i pobiegł do niej. 
- Mira, dlaczego nie w tym momencie nie występujesz na balu?
- Nie mogę...-odparła przez szloch.
- Dlaczego...?
- Laxus nie mogę przez ciebie...
 Przez niego...Czy, aż tak go nie nawiedzi..?
- Piosenka, którą napisałam jest o tobie, a teraz gdy wiem, że jesteś...Nie zaśpiewam jej. 
 O nim...Piosenka...Nie pozwoli jej tak płakać. Przytulił ją.
- Nie pozwolę tobie tak płakać...musisz wystąpić dla mnie-odparł
  Zaniemówiła. Była zaskoczona, ale przytaknęła. Podszedł do motoru, a za nim nie pewnie Mira. Wiedziała jak on prowadzi. 
- Ufasz mi?-spytał, po czym podał jej rękę.
- Słucham...-Zaczerwieniła się. 
- Pytam czy mi ufasz?-powtórzył.
 Wzięła jego dłoń i usiadła o bok niego na motorze, Ruszyli. Laxus nie jechał tak szybko...robił ze względu na nią.
 Nie minęło nawet 5 minut, a oni znaleźli się przed szkołą. Zeszli i razem weszli do szkoły. Kierując na salę. Podeszła do sceny, wzięła gitarę  i usiadła na krześle. Uregulowała mikrofon i zaczęła śpiewać. Słyszał te słowa. ( od aut. Oto link to piosenki jeśli ktoś chcę oczywiście posłuchać. https://www.youtube.com/watch?v=P9l8SxBCrVc ) 
 Nie zauważył kiedy piosenka się skończyła. Po chwili było słychać aplauz słuchaczy. Zeszła ze sceny i podeszła do niego. Wpadła mu w ramiona. Jak na zwołanie została załączony wolny kawałek. 
- Czy chcesz, ze mną zatańczyć?-spytał czerwieniąc się.
- Pewnie. 
 Tańczyli wtuleni w siebie. Cieszył się, że ją odzyskał. W pewnym momencie ich twarzy był tak blisko...bynajmniej na tyle blisko by dosięgnąć jej ust swoimi.


Koniec :D

8 komentarzy:

  1. Ooo słodko <3 Laxus i Mirajane znali się jeszcze wcześniej i takie bajery :3 Laxus zapierdala na motorze i nie sie ze sobą dwa... zboże..! Nie, nie xD Rymy nie dla mnie XD Ale tak słoooodko sobie wyobraziłam akcję, gdy tańczyli <3 Matko boska, tak <3 Szkoda, że takie krótkie D: Chciałam poczytać więcej tego! *3* Dziękuję bardzo za One Shot'a <3 Jesteś pierwszą osobą, która mi napisała partówkę na życzenie i jest genialny ♥ Życzę zdrowia i weny, pozdrawiam! Ja ne!

    OdpowiedzUsuń
  2. A więc mam prezent:
    Nominowano cię do: Versatile Blogger Avard
    Gratuluję ^.^
    Informacje znajdziesz u mnie: http://open-a-cold-heart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Napiszesz dla mnie opowiadanie Laxus x Erza? Proooszeeeeę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj! Właściwie całkowicie przypadkiem natrafiłam dzisiaj na Twojego bloga. Od razu spodobał mi się twój styl pisania i pomysły. Niestety robisz kilka z podstawowych błędów, które spotykam w każdych z Twoich historii, dlatego postanowiłam je wypisać. Nie ma to na celu Cię urazić, lecz sprawić żebyś stała się jeszcze lepsza w pisaniu. :)

    1. Akapity! Gdzie się podziały akapity? Na końcu tego one shota ( wybacz mi jeśli napisałam źle, ale nie mam pojęcia jak to się odmienia ) owszem, kilka jest. Ale co się stało z innymi? Podam przykład :

    ,,Wyszedł na plac po czym podszedł do swojego żółtego Suzuki.'' Tutaj powinien być akapit! Podałabym więcej przykładów, ale mi się nie chce.

    2. Przykładzik :

    ,,- Cześć, jesteś nowa?-spytał.'' ZAWSZE przed i po myślniku stawiamy spację! To przecież podstawa.

    3.

    ,,( od aut. Oto link do piosenki (...) )'' Uważam, że wygodniej byłoby postawić gwiazdkę i do niej na końcu one shota napisać to zdanie zamiast w opowiadaniu, gdyż nieprzyjemnie się to czyta. Ale to już tylko moja propozycja. :)

    4. Powtórzenia! ( dużymi literami napiszę powtórzenia ) Przykładzik :

    ,,PODESZŁA do sceny, wzięła gitarę I usiadła na krześle. Uregulowała mikrofon I zaczęła śpiewać. Słyszał te słowa. ( ... ) Nie zauważył nawet kiedy piosenka się skończyła. Po chwili było słychać aplauz słuchaczy. Zeszła ze sceny i PODESZŁA do niego.'' Jeśli nie wiesz jakimi słowami zastąpić dany wyraz po prostu wpisz w Google.pl ,,synonim słowa...'' i tyle.

    5. Przecinki i kropki. Ich nie będę wypisywać, gdyż nikt nie jest idealny, dlatego każde opowiadanie będzie miało jakieś błędy interpunkcyjne. W końcu ja też je robię.

    Jak na ten one shot to wszystkie błędy, które rzuciły mi się w oczy. Podejrzewam iż zabawię na tym blogu więcej niż jeden dzień, więc spodziewaj się mojego komentarza pod najnowszymi postami. :)
    Życzę weny i pozdrawiam,

    Kylle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie skąd nie uraziłaś mnie. Ja też uważam, że krytyka jest potrzebna ;D . Dzięki ;3 . Po za tym czasem zapominam o akapitach, znaczy często i chyba weszło mi to w krew ;p . I wolę tak pisać, a za błędy Gomenesai c;

      Usuń