Maszerowała równym krokiem w stronę domu Grey'a. Była bardzo podekscytowana, ponieważ pierwszy raz znajdzie się u niego. Sam na sam. Na tą myśl przeszedł ją dreszcz ekscytacji.
Niestety była to wizyta za sprawą raportu ze wspólnej misji... Jednak każda chwila z nim sprawiała, że serce mogło by wyskoczyć jej z piersi... Sama zauważyła, że Fullabaster stał się jej obsesją. Obowiązkową cząstkom jej egzystencji... Składem jej tlenu, dzięki, któremu może oddychać... Nie przeszkadzało to jej.
Zatrzymała się. Patrzyła na drzwi znajdujące się przed nią. Spojrzała na kartkę z adresem. Zgadzała się. Westchnęła. Zapukała, po czym przełknęła ślinę. Czekała z niecierpliwieniem, aż wreszcie go ujrzy. Każda sekunda dłużyła się jej o kolejne dziesięć... Usłyszała dźwięk otwierającego się zamka i po chwili zobaczyła go. Jak zawsze olśniewający, patrzył na nią z ogromnym uśmiechem na twarzy. Na głowię miał Czapkę Mikołaja. Przeniosła spojrzenie odrobinę w dół. Natrafiła na jego tors, który był nagi... Wpatrywała się w jego umięśniony brzuch. Poczuła jak jej twarz robi się czerwona. Ponownie powędrowała wzrokiem do pięknych oczu czarno-włosego.
- Zapraszam- powiedział i odsłonił przejście do środka.
Przytaknęła i niepewnie weszła do pomieszczenia.
- Widzę, że nie tylko ja poczułem magię świąt- odparł i ponownie spojrzał na strój Juvii. Również miała Czapkę Mikołaja. Dobrze leżała na lekko pofalowanych włosach dziewczyny. Ubrana była w czerwoną sukienkę, która doskonale opinała jej ciało i podkreślała kobiece atuty. I białe buty na obcasie. Jeśli prawdziwy mikołaj ma takie panienki, to chętnie by się z nim zamienił... Ktoś mógł by nazwać go burakiem, bo jej wygląd przykuł jego uwagę. Pierwsze co zawsze patrzył na charakter i to właśnie jakoś podzieliło go i Juvię...
- O Grey-sama zauważył...- Uśmiechnęła się.
- Chcesz się czegoś napić?- powiedział i zaczął iść w stronę kuchni- Świąteczny trunek ?
- Tak może być- odparła. Wiedziała, że miał na myśl jakiś alkohol.
Weszła do niedużego salonu i usiadła na kanapie. Rozejrzała się dokoła. Pomarańczowe ściany, a na nich jeden obraz przedstawiający lodowiec ? Oprócz fotografii w pokoju znajdowała się szafa i stoliczek umieszczony koło łóżka. Skromnie, ale przytulnie.
- Jestem- powiedział. Podał jej szklankę i postawił butelkę whisky na stoliku. Przysiadł się, po czym upił łyka ze swojej lampki.- To co mamy?
Podała mu papiery, po czym sama sięgnęła po przezroczystą szklankę i napiła się. Trunek był nadzwyczaj dobry, nie za mocny i dobry w smaku, Myślała, że Fulabaster pije bardziej procentowe napoje... Z szybkością wypiła zawartość kieliszeczka.
Chłopak spojrzał na nią. Na tego twarzy było widać zdziwienie.
- Smakuję ci.- rzekł- Proszę, nalej sobie więcej- odparł i wskazał na butelkę. Po czym wrócił do czytania raportu.
Jak powiedział tak też zrobiła.
Raport dotyczył ich wspólnej misji, która odbyła się dwa dni temu. Choć teraz nie za wiele mówili na jej temat. Juvia w ciszy siedziała i opróżniała już którąś z kolei lampkę whiskey. Co i raz przyglądała się chłopakowi jak patrzy w akta i popija alkohol.
Nagle złożył papiery i odezwał się.
- Wszystko jest w porządku, niczego nie pominęli.- odparł i wlał sobie kolejną szklankę, która zaraz opróżnił. Podał jej dokument.
Wzięła je. Przez chwilę patrzyli na siebie w ciszy. Niebiesko-włosa odłożyła naczynie na stoliczek.
Czuła te napięcie na karku, tak pragnęła coś zrobić w tym momencie... Czuła jak alkohol buzował w jej krwi, jednak nadal nie mogła się przemóc do pierwszego kroku...
Cóż raz się żyję...Westchnęła i przysunęła się do niego po małej sofie. On nie reagował. Do tchnęła dłonią jego twarzy i złączyła ich usta w namiętnym pocałunku. Gdy ich wargi się rozłączyły patrzyli po sobie nie widząc co zrobić.
- To było...- szepnęła Juvia.
Jednak Grey przerwał jej złączając ich usta w ponowny pocałunek. Ich pocałunki zaczęły stawać się coraz drapieżne. Coraz bardziej pragnęli siebie nawzajem. Poczuła jak chłopak zaczyna gładzić i obcałowywać jej szyję. Z jej ust zaczęły wydobywać się ciche jęki rozkoszy. To najwidoczniej bardziej nakręciło czarno-włosego. Bo zjechał niżej. Na swojej drodze napotkał świąteczne ubranie Juvi. Bez żadnego zastanowienia ściągnął z niej sukienkę. Spojrzał na jej nagie ciało. Ten widok podkręcił go jeszcze bardziej. Dobrał się do jej piersi. Zaczął jej pieścić, po czym zaczął zjeżdżać jeszcze niżej, nadal całując jej ciało. Zatrzymał się. Spojrzał na nią. Przytaknęła i pomogła zdjąć mu spodnie. Wszedł w nią. Nie był za delikatny. Każdy ruch był szybki i mocny, o czym świadczyły głośne jęki Juvii. Po kilku minutach szybkiego stosunku. Oboje czuli zmęczenie, wiedzieli, że zbliża się koniec rozpusty. Juvia poczuła jak jej mięśnie zaczęły się naprężać w łuk, a po jej ciele rozchodziła się fala przyjemności. Grey wyszedł z niebiesko-włosej po czym opadł na nią i rzekł.
- Trzeba to powtórzyć- Wskazał dłonią na sufit.
Spojrzała. Nad nimi wisiała jemioła ? Przeniosła wzrok na chłopaka. On nie czekając złączył ich usta.
- Wesołych Świąt Juvia- odparł. Ale ku jego zdziwieniu dziewczyna zasnęła w jego objęciach.- Śpij dobrze.
************************************************
Hej Miśki!
Wybaczcie, że zero życia na tym blogu, ale nastały ciężkie czasy liceum xD
Więc z okazji Świąt Bożego Narodzenia ( które są już prawie za nami, ale nie ważne) Życzę wam szczęścia, miłości, zdrowia...Ymmm mam nadzieję, że prezenty były dobre w tym roku :D I udanego Sylwestra !
PS. NIE JESTEM DOBRA W PISANIU HENTAI !
WYBACZ NALUCHAN ZMIENIŁA TROCHĘ ONE-SHOTA NA ŚWIĄTECZNY.
Zrób one shot gale XD
OdpowiedzUsuńMogłabym prosić Jerze ?
OdpowiedzUsuńTak, tylko wolałbym, by zostały napisane wymagania co do one- shota.
Usuń1. ~Ultear
Usuń2. Jerza ♡
3. Nanatsu kureiji
4.romans , akcja
5. Świat piratów
6. Zdaje się na ciebie
Dziękuję :)
Przepraszam autokorekta
Usuń2.Noriko Kureiji ~ultear
Niech będzie, tym razem przyjmę zamówienie. Ale następnym razem proszę o składanie ich w ZLECONYCH MISJACH, inaczej nie przyjmę.
UsuńDobrze dziękuję bardzo ~Ultear
UsuńOjeju! Wybacz że tak późno odpisuję.
OdpowiedzUsuńOn jest genialny ;u; Może i nie było dużo tego hentai, ale i tak jestem zadowolona, w końcu to ulubiona para Nalu ;u;
Serdecznie dziękuję ;w;
No to szczęśliwego roku ^^
Mam nadzieję że ten blog w końcu odżyje ;u;
Pozdrawiam cieplutko >w<