-->

czwartek, 2 października 2014

Gajeel x Levy dla Mammona

"Podejście 3, misja zakończona sukcesem."
~*~
Podejście I

Grupka mężczyzn zgromadziła się pod miejscową biblioteką. Ubrani byli typowo jak punkowie. Glany, skórzane kurtki, natapirowane fryzury w dziwnych kolorach. Stali jakby sami nie wiedząc co zrobić, ciągle rozglądając się niespokojnie, sprawiając wrażenie nieco podejrzanych, ale mieli raczej niegroźne plany.
- Boże Gajeel nie pękaj, to tylko jedna dziewczyna. Wchodzisz do tej biblioteki, prosisz o numer i wychodzisz. - odezwał się Gray.
- Łatwo ci mówić, najgorsze jest w sumie to, że ona jest w bibliotece! - odparł Gajeel.
- Jak chcesz to mogę tam wejść za ciebie. - powiedział już zniecierpliwiony Natsu.
- Sam dam sobie radę! - I ruszył ku wejściu. Przeszedł przez wąski korytarz i wszedł do pomieszczenia w którym znajdowała się właśnie biblioteka. Pokój był ogromny i mieścił w sobie mnóstwo regałów i stołów do nauki. Od razu na prawo od wejścia stało biurko, a przed nim siedziała mała dziewczyna o niebieskich włosach. Ubrana w koszulę kratę i glany czytała książkę, nie zwracając nawet uwagę na to, że ktoś wszedł. Reszta bywalców również nie podniosła głowy znad książek.
"Gdzie ja kurde jestem?" - pomyślał czarnowłosy i wszedł w głąb, zagłębiając się w jakiś regał z książkami. Wybrał pierwsze lepsze opasłe dzieło i usiadł przy wolnym stoliku. Spojrzał na okładkę i widząc co wybrał, o mało co się nie załamał. "Krzyżacy". Mimo wszystko otworzył książkę i zaczął czytać.
Miał tu przyjść wyłącznie dla tej dziewczyny za biurkiem, jednak gdy tylko na nią spojrzał po prostu stchórzył. Widział ją raz w życiu. Na koncercie. A właściwie w pogo. Rozpoczynała akurat taniec. Mimo, że była mała nie sposób było jej nie zauważyć.
Po prostu się uwziął, że zaprosi ją na randkę i koniec. A jak on coś postanowi, to nie odpuszcza.
Mimo wszystko dzisiaj się nie udało. Czytał jedynie Krzyżaków. Tak samo jak i przez następne kilka dni.

Podejście 2

Jak zawsze od tygodnia wszedł do biblioteki, wybrał Krzyżaków i usiadł przy SWOIM stoliku. Bywał tu tak często, że już ma SWÓJ stolik. Choć coś mu się chyba udało, bo mała istotka co chwilę zerkała na niego sponad książki. Aż w końcu dzisiaj usiadła koło niego cichutko.
Długo nie podnosił głowy, aż w końcu nie mógł się powstrzymać i spojrzał na nią. Uśmiechała się do niego ciepło.
- Zauważyłam, że ostatnio często tu bywasz.
- No trochę... Bo ja... wiesz... chciałem przeczytać "Krzyżaków".
- Krzyżaków? - Parsknęła śmiechem. - Nie no sorry, dziwne po prostu, że jeszcze nie przeczytałeś.
- Wiesz... jakoś nie było czasu...
- Taaa? Lubisz książki?
- Ja... no... uwielbiam.
- Serio? Ja tak samo! Co myślisz o serii Tolkiena, też uważasz, że są cudowne?
- Eeee no pewnie, są świetne.
- A co myślisz o Harrym Potterze? Twoim zdaniem oni powinni wrzucić ten pierścień do mordoru? - spytała podchwytliwie, a Gajeel oczywiście niczego się nie domyślił.
- No pewnie.
Uśmiechnęła się jeszcze szerzej.
 - Nie masz pojęcia o książkach, prawda?
- Zielonego. - spuścił głowę w geście poddania się. 
- Szkoda, ale liczę na to, że skoro przychodzisz teraz do biblioteki, to zmienisz swoje podejście do książek.
- Jasne. - mruknął zażenowany tym jakiego z siebie idiotę zrobił.

Podejście 3

Szedł tam po raz kolejny, dzisiaj przeczyta ostatnią stronę Krzyżaków i zaprosi ją na randkę. Z niecierpliwością czytał ostatnie zdanie, a kiedy skończył szybko odłożył książkę i udał się pod biurko, odchrząkując głośno. Levy podniosła na niego wzrok.
- Przeczytałem Krzyżaków. Nie można mi zarzucić, że kompletnie nic nie wiem o książkach. Umówisz się ze mną?
Dziewczyna zaczerwieniła się po uszy.
- No skoro tak... no to spoko...
- Świetnie. Jutro będę pod biblioteką. Idziemy do kina.
- Super...
I odszedł, po czym zaraz napisał do swoich kolegów: "Podejście 3, misja zakończona sukcesem."
~*~

No więc cóż... nie wiem czy dobrze... wstawiam bo napisałam, ale mam nadzieję, że choć troszkę trafiłam i choć troszkę się spodoba :> 
Pozdrawiam i jak zawsze przepraszam </3

2 komentarze:

  1. Mi twój One-shot się podobał.
    Zobaczyć Gajeela ze strony chłopaka, bojącego się zaprosić dziewczynę na randkę, to jest naprawdę coś. Bardzo mi się podobał. :D Oby więcej było takich fajnych. ^_^

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podobało. Było to bardzo oryginalne i bardzo dziękuje :*

    OdpowiedzUsuń